25 czerwca 2008, 13:45
Kupiłam spodnie. Nie były drogie, ale tanie też nie.Były czarne, szerokie i przewiewne. Skróciłam je na gorąco za pomocą specjalnej taśmy i postanowiłam przeprać. Po praniu pojawiły sie na nich wielkie, białe plamy. W różnych miejscach. Uprałam spodnie. Plamy zostały. Wyszorowałam spodnie szczotką. Wciąż było pełno plam, ale stały się jakby trochę mniej białe. Wrzuciłam spodnie do pralki i wypłukałam 3 razy bez żadnych płynów ani proszków. Plamy zeszły! Tylko taśma, na której trzymały się podwinięte mankiety wykruszyła się. Nogawki się odwinęły a ich końce poszarpały. Odcięłam poszarpane końce i ręcznie, podwójną fastrygą podwinęłam nogawki jeszcze raz (uprzednio paznokciami wydrapując z materiału resztki raśmy). Potem "na okrętkę" obrębiłam brzegi zawiniętych nogawek, żeby się dalej nie strzępiły. Wylałam (a właściwie wyssałam) wodę z żelazka i uprasowałam spodnie przez czarną szmatę (żeby nie było plam). Założyłam spodnie. Wyglądają jak rajstopy. Przeciwżylakowe.
Morał? Latem należy ubierać się kolorowo.
Twoja Prawa R.